Emma: Spectro proszę Cię.. odsuń się trochę od tego płomienia jeszcze zrobisz sobie krzywdę..
Spectra: Emmaaaa.. jak mogłaś.. zepsułaś cały klimat, który chciałam wprowadzić..
Emma: Proszę wybacz mi, ale widziałam jak jesteś coraz bliżej płomienia i martwiłam się, że coś ci się stanie..
Spectra: .. Emmo jestem duchem.. ogień nic mi nie może zrobić..
Emma: Jak ja nie rozumiem tych współczesnych modeli lalek.. tyle się pozmieniało od kiedy się urodziłam.. ._.
Kenzie: Widzę Sarimku, że musisz lubić Halloween skoro nawet masz taki mroczny sweterek na sobie..
Sarim: Bardzo lubię.. chociaż sweterek to przypadek.. tak samo jak moja obecność tutaj.. Spectra obiecywała fajną zabawę i specjalnie zostałem w domu żeby wziąć w tym udział ale jednak trzeba było iść na tą imprezę.. miałem nawet kostium.. będzie na przyszły rok..
Kiki: Czy to już czas na wzywanie potworów.. powzywajmy potwory! Kiki chce wezwać Ciasteczkowego Potwora *_*
Midge: Kiki, skarbie, ciasteczkowy potwór nie jest straszny.. dzisiaj Halloween więc wzywamy straszne potwory.. STRASZNE.
Kiki: .. No ale jak ci taki potwór zje wszystkie lukrowane ciasteczka to przecież jest straszne..
Spectra: Kiki ma racje.. skoro z opowieści nici to będę teraz przyzywać potężne demony.. im większa świeca tym potężniejsze siły przyciąga! A teraz cisza.. nie przerywać.. pora na magiczne czary! OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOŁOJO-
JO-JOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO-EEEEEEEEOOOOOOHHHH-HAAAAAAMBOOOOO-RUMBUMBUM-SZUUUBIDUBIKENDEEEEENSDEEEEENSDEEEEEEEEEEEEEEEEENS-DWAKILOKARTOFLI-AMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM..
Kiki: Wiecie.. Kiki nigdy wcześniej nie miała imprezy Halloween.. ale Kiki się podoba.. czy Kiki też może pośpiewać? Może Kiki przyniesie tamburyn? Kiki zrobi akompaniament *_*
Midge: Nie wiem czy to dobry pomysł słoneczko.. Spectra traktuje to trochę zbyt poważnie.. lepiej już się jej nie narażać..
Spectra: HOOOOOOOOOOOOOOOOBUDONURUMPUMPUUUUUUUUUUUM... SZALALARABOMBAJAAAAAAAAAAAA..
Spectra: PRZYBĄDŹ DO NAS O WIELKI I POTĘŻNY DEMONIE.. WZYWAM CIĘĘĘĘ..
Emma: <stara się mówić szeptem żeby znowu nie przerwać czegoś Spectrze> Wiesz dla mnie to też pierwsze Halloween.. wcześniej nic tylko w pudełku stałam i jakoś nie miałam okazji partycypować w takim święcie..
Spectra: Ej tam.. cisza bo złoże cię w ofierze!
Spectra: PRZYBĄDŹ NA MOJE WEZWANIEEEEE.. PRZYBĄĄĄĄĄDŹ A DAM CI HASŁO DO WIFI.. AAAMMMMMMMMMMMM...
~nagle zza plecami Emmy dochodzi wszystkich dźwięk szarpanych bez ładu strun~
Emma: <ucieka schować się za szafką> Słyszeliście to?! Tam coś jest..
Sarim: <łapie za łapkę> nie przejmuj się, przecież nie ma szansy żeby naprawdę coś przywołała czymś takim.. no spójrz na nia..
Kenzie: Tak, tak.. pewnie Midge albo Kiki przypadkiem dotknęły strun, nie bój się ^^
Spectra: ŁEEEEDEEEWAAAA ŁEEEEEDEWAAAA.. OLELELELE... HIPS DON LAAAAAAAJ..
Catty: Nie żebym była specjalistką od przywoływania demonów.. ale mam wątpliwości co do jej kompetencji w tej sprawie..
Ghoulio: sdlndbddbldskbnd. dlkgndlbkb?
Catty: Nie wiem gdzie znalazła taki tutorial ale chyba nie wie, że nie bierze się na serio wszystkiego co zobaczysz na jutubie..
Lola: <pojawia się nagle z mroku> Co to za imprezka bez Loli?! Lola jeszcze nie jest bóstwem a wy już się bawicie?! Lola się nie zgadza!
Midge: Uf.. to tylko ty.. serio myślałam, że coś się pojawi.. chwila.. co ty masz na twarzy?
Lola: Lola się robi na bóstwo! *_* nie żeby Lola już nie była boginią.. Ale Lola ma teraz fanów.. Lola ma przystojnego adoratora.. Lola musi być bardziej boska.. BOSKA DO POTĘGI!
Midge: Chwila.. przecież to zwykły krem..
Lola: Śmiesz zarzucać Loli że używa plebejskiego kosmetyku?! Lola jest oburzona!
Spectra: IDŹ PRECZ DEMONIE! NIE TAKĄ SIŁĘ NIECZYSTĄ WZYWAMY! AAKYSZ! GIŃ OD CIOSU MOJĄ ŚWIĘTĄ BUŁĄWĄ! <rzuca w Lolę głową truchełka, Lola spadła przez to do tyłu komody w ciemną otchłań>
Midge: O BOŻE SKĄD TY TO MASZ?!
Spectra: Znalazłam
Midge: <zagląda w ciemną otchłań za Lolą> ... mam nadzieję że jak będzie się mścić to tylko na niej.. a nie na nas wszystkich.. jestem jeszcze za młoda żeby spłonąć.. jeszcze tak żywcem..
Kenzie: Ja nie chcę więcej takich demonów.. to ciągnie za sobą zbyt duże konsekwencje.
Ghoulia: SLVNSVSKLDVNS?? ONSDVLKSDN sdkvnsLKNDklfbnk..
Catty: No właśnie! A może zamiast przywoływać demony to powróżymy sobie.. przyniosłam nawet kości.
Midge: Catty ma racje.. przyznam szczerze, że nie chce wiedzieć co jeszcze przywołasz...
Spectra: No dobra! Dobra! Gdybyśmy nie miały plastikowych tyłków to bym pomyślała, że się zaraz posracie ze strachu.. trzęsityłki.. zero szacunku dla wiekowej tradycji... ehh. To dajcie już te kości.
~nagle za plecami Catty pojawia się nieznajoma postać~
Spectra: Ghoulio po tobie nie spodziewałam się takiej paniki! Przecież jeszcze nic nie... to t-to.. du-duu...
Peggy: Czy ja dobrze słyszałam, że kicia mówiła coś o wróżeniu z kości? Uwielbiam wróżenie z kości!
Klopsik: Świetnie! A potem powróżymy sobie z wosku! Nawet mam świece..
~nieznajomy głos~ To pewnie przyda wam się jeszcze jedna para rąk do trzymania klucza..
Wydowna: Hahahah.. albo i trzy pary! Helooooł duszki :D
Spectra: <niby inni to trzęsityłki ale sama jako pierwsza spadła z krzesła> ... A-ALE.. SKAD.. JAK... PRZECIEŻ JA..
Peggy: Świetnie że do nas dotarłaś.. pomożesz mi przynieść misę z woda.. :)
Wydowna: Było ciężko przyjechać ze studia.. jakieś zombie uznali, że zrobią paradę z okazji halloween ale jakoś do was dotarłam
~zbiorowy krzyk, pisk i ogólny popłoch, biedne wystraszone nieznajomymi zjawami łowczynie.. i jeden łowca.. demonów uciekli gdzie pieprz rośnie albo i jeszcze dalej~
Wydowna: I co to niby miało być? Najpierw same chcą przywoływania złych mocy, a teraz uciekają w popłochu.. beznadzieja.. ._."
Klopsik: Ja też nie rozumiem kochana.. przecież chciałyśmy się tylko przyłączyć do ich zabawy.. myślicie że zrobiłyśmy coś złego..? Trzeba było jednak zrobić ten powitalny suflecik _;_ <<-cyklopkowy smuteczek>
Peggy: Nie smuć się Klopsiku.. na pewno jutro im przejdzie.. może po prostu pojawiłyśmy się zbyt niespodziewanie.. może tutaj tak to nie działa.. może złe moce muszą pukać zanim wejdą?
Wydowna: Pukać czy nie pukać i tak beznadzieja..
Peggy: No już, głowy do góry.. skoro i tak tu jesteśmy to chociaż zróbmy sobie te wróżby! Pajączku rzuć kośćmi pierwsza ^^
~Wydowna chwyta kości we wszystkie łapki i rzuca nimi tak że odbijają się od świeczki~
Klopsik: I co ci wyszło? Co?
Wydowna: <zalicza fejspalma wszystkimi sześcioma łapkami> ... mówiłam już że nigdy nie lubiłam kości?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miło mi zaprezentować moje trzy kolejne skarbeńki z szału zakupowego (oprócz pierwszej, bo to akurat prezent urodzinowy za który jeszcze raz bardzo dziękuje *_*) o którym wspominałam w poprzedniej notce: Scarah Screams "Peggy", Wydowna Spider i Iris Clops "Klopsik" :)
Wszystkie z serii I Heart Fashion. Jak widać panienki z racji podobnych zainteresowań od razu się zaprzyjaźniły tym bardziej, że trafiły do mnie tego samego dnia (kumulacja szczęścia po prostu, taka gwiazdka we wrześniu). Więc właściwie są jak siostry. Nawet już się ubrankami powymieniały jak widać na zdjęciu powyżej (bardzo się jaram ilością ubranek i butów które razem z nimi trafiły w moje ręce). Panienki już dawno miały się zaprezentować ale jakoś nie było czasu.. a potem uznałam, że z racji ich potworności najlepiej już poczekać do Halloween w które się idealnie wpasują.
Ja również dołączam się do życzeń z wróżby i życzę wesołego (strasznego) Halloween!
P.S Przepraszam za jakość zdjęć, robione były kartoflem jedynie przy świetle świec.