2 września 2016

Miś

Proszę Państwa, oto miś. Miś jest bardzo grzeczny dziś. Chętnie Państwu łapkę poda. Nie chce podać? Poda Lola!

Pewnie jeżeli ktoś jakimś cudem trafi na tego bloga to może pomyśli sobie kim jest ta tytułowa Lola.
Od początku więc wyjaśnię, nie jestem to ja. Ja jestem tylko (w opinii Loli) jej sługą, który tworzy bloga na jej cześć. A przynajmniej tak tytułowa bohaterka uważa.
Ja natomiast, nie mam zamiaru wyprowadzać jej z błędu. Kto spotkał Lolę osobiście ten wie, że to nieobliczalny kawałek plastiku jest.
Tak proszę Państwa, Lola jest lalką. Lalką, (dokładnie to Superstarką) którą posiadam od szczeniaka (najwidoczniej), ale nie mam pojęcia skąd się wzięła w moim posiadaniu. Pamiętam doskonale wszystkie swoje lalki, jej jednak nie. Z wyjaśnieniami nie przybyły mi na pomoc zdjęcia z czasów szczenięcych, gdzie przesiaduje w gronie plastikowych panienek i pijemy herbatkę. Lola, która jest starsza niż ja, po prostu pojawiła się w pudle z moimi zabawkami, kiedy to po latach zostałam, chcąc nie chcąc (zasługą borze no bo kogo by innego), przekabacona na ciemną stronę mocy i postanowiłam rozpocząć lalkowanie jako dorosły członek społeczeństwa. Na początku nic nie zapowiadało tego co miało nastąpić. Lola wyglądała jak typowa blond laleczka, z miłym uśmiechem, niebieskimi ślepkami i jak niektórzy twierdzą wyglądem sekretarki. A jednak. Nie minęło dużo czasu aż Lola pokazała swoją prawdziwą twarz.
Lola chciałaby rządzić światem i żeby wszyscy ludzie i plastikowe stworzenia składały jej hołd.
Lola żyje w swoim małym wyimaginowanym świecie, gdzie jest lalkową boginią i gnębi moje inne plastikowe lalki. Taki mały potworek, który chce władzy, chwały i nowych butów. Bo jak nie to Lola cie spłonie! Dlatego też aby i mnie nie spłonęła i żebym mogła się tutaj dzielić lalkowym szaleństwem, nazwałam bloga na jej cześć. Oczywiście nie tylko Lola będzie się tu pojawiać.. przez 4 lata lalkowania zebrało się całkiem niezłe stadko, które ostatnio znowu wybitnie się rozrasta i prędzej czy później zostaną one bliżej przedstawione. A że każda z nich ma swoją niepowtarzalną osobowość pewnie i każdej poświecę w międzyczasie zdanko czy dwa.

Tym czasem witam ja, Kolibo, uniżony sługa Loli i zapraszam do magicznej podróży z Lolą (i innymi, w drodze wyjątku - dopowiedziała Lola).

P.S Ogarnianie bloggera pochłonęło całą moją energię. A jak już pisałam jestem człowiekiem leniem, wiec Lola pojawi się w innej notce. Póki co, wstawiam inna lalkową focie żeby nie było pusto, Catty.


23 komentarze:

  1. SIEMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    No, w końcu, ile lat można czekać?! Madzia mały mistrz budowania napięcia, zapowiada się od miliona lat, a teraz nagada o Loli, ale jej nie pokaże... Zdajesz sobie sprawę z tego, z jakim przytupem teraz musisz jej tu zrobić prezentacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, i właśnie z tego powodu płacze.. a może to od zbyt długiego gapienia się w ekran i walki z bloggerem. Nigdy się nie dowiemy. Tak czy inaczej i tak Lola by mi nie odpuściła gdyby nie miała swojej notki. Jednak jeszcze bym sobie pożyła, tyle lalków jeszcze do zdobycia. Także ten. Witam Cię w skromnych progach Loli.

      Usuń
  2. Lola to wypisz-wymaluj fantastyczna kandydatka na żonę dla mojego Ernesta :P Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chce cie straszyć ale Lola wydaje się zaciekawiona tym pomysłem :D Lola zawsze chętnie przyjmuje propozycje matrymonialne xDD

      Usuń
    2. A dostała jakąś wcześniej?

      Usuń
    3. Lola właśnie wykrzykuje gniewnie "Oczywiscie że tak! Wątpisz w powodzenie Loli?!" i grozi ci spłonięciem. A myślę że doskonale wiemy jak jest naprawdę xDD
      Ale wiesz, Lola już chłodzi wódeczke zwycięstwa i planuje rozmowy matrymonialne z Ernestem. Lalka się już nastawiła na poważne plany. Ale to jest Lola. Lole tak mają że żyją w swoim świecie, nie? xD

      Usuń
    4. He he :) Ja już jestem tak wytresowana przez Ernesta, że pozbawił mnie instynktu samozachowawczego :) Niech ON się martwi ewentualnymi konsekwencjami płomiennego romansu z Lolą. Ja tam cichutko z boku się będę trzymać :) Coś czuję, że może być ciekawie ;)

      Usuń
    5. Aż tak ci lalek na głowę wszedł? (i kto to mówi) Ale w sumie co się dziwić skoro Lola może być idealna kandydatką na jego żonę. Poza tym oczywiście musiałyśmy z Lola zrobić małą obczajkę kim jest ten tajemniczy Ernest i powiem ci już po pierwszym wypowiedzianym przez niego zdaniu z twojego fotostory zrozumiałam co miałaś na myśli <3 A ja sobie pozwolę jeszcze stwierdzić że będzie gorąco :D

      Usuń
  3. fotka nie na pusto - zapełnia wyobraźnię :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się kończy jak człowiek uzna z nudy że trzeba na czymś potestować funkcje aparatu w telefonie xD

      Usuń
  4. Tak na wszelki wypadek składam hołd Loli ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dostąpiłaś niepowtarzalnego zaszczytu! Lola uznała Cię za swojego człowieka i otrzymałaś od niej błogosławieństwo. Idź i nieś wieść o łasce i wielkości Loli.
      + 300 do odporności na spłonięcie

      A tak całkiem serio, najpierw propozycje matrymonialne teraz hołd.. Loli się od tego w blond czuprynie poprzewraca :D

      Usuń
    2. .... jestem bardzo , bardzo wzruszona i poruszona :):)

      Usuń
  5. Yaaay, Magda ma blogaska! Nareszcie! Serduszkuję potężnie! <3 <3 <3

    A tak poza tym to ja i moje plastikowe dziewczyny fangirlujemy Lolę, odkąd zobaczyłyśmy ją w świątecznym szoł u Borze.

    Autorkę szoł też fangirlujemy i czekamy na wincyj, bo to niedopuszczalne, żeby taki lalkowy talent marnował się w outernetach! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję bardzo, dziękuje i w swoim i w Loli imieniu :D Borze mnie w końcu namówiła do ogarnięcia czegos xD Ale że jeszcze pamiętasz o szoł Loli to jestem pod ogromnym wrażeniem. A kto wie może za niedługo pojawi się kolejny odcinek szoł. W sumie będą dwie okazje do tego. Tylko się zebrać muszę żeby coś ogarnąć :D

      Usuń
    2. Przepraszam ale.. o moj bożeeeee.. teraz zobaczyłam na twoim blogu że tez ogladasz SU, cudowne to jest prawda? *_* (tak się podjarała że aż musiała o tym napisać, sama właśnie jest po 5 odcinku 4 sezonu)

      Usuń
    3. No chyba sama powinnaś wiedzieć najlepiej, że o Loli nie można tak po prostu zapomnieć! (ale serio, na równi z pisaniem Borze lubiłam czytać tamże również wzmianki o Twoim dorobku, jak to świąteczne szoł czy jakiś jednorazowy epizod o prostytutce z dziurą w boku do przemycania kokainy, wtf i dont even)

      Ale jesoooo, w końcu ktoś podziela moje kryształowe zjebstwo, niech Cię uściskam jeszcze bardziej <3<3<3
      (i też jestem po 5 odcinku 4 sezonu, i aaargh, czemu one są tak rzadko ;-;)

      Usuń
    4. Właśnie się z borze zastanawiamy jak ty pamiętasz takie rzeczy jak nawet ona nie pamięta kiedy pisała o dziurze w brzuchu O_O

      Również poczuj się wyściskana *_* ja tez nie wiem czemu, ale ważne ze tak szybko do 4 sezonu przeszli *_*

      Usuń
    5. Nie wiem, te obrazy po prostu były tak sugestywne, że wryły mi się w pamięć. Ale możemy też uznać, że jestę stalkerę. XD

      No rzeczywiście szybko, te ostatnie odcinki 3 sezonu po prostu urwały mi łeb ilością zaskoczeń i w ogóle, do teraz nie ogarniam. :D

      Usuń
  6. No no,witamy . Witam i czuję że zapowiada się ciekawie :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy serdecznie w naszych skromnych progach, proszę czuć się jak u siebie :) Mamy nadzieje że sprostamy oczekiwaniom :D

      Usuń
  7. Trafiłam do Ciebie przez Strefę Męskich Lalek :-) Zaciekawiłaś mnie tą swoją Lolą... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie w różowo brokatowym świecie Loli. Muszę więc podziękować Strefie za przysporzenie Loli ewentualnej nowej fanki ;)

      Usuń